Internauci lubią nowe domeny, a jak patrzy na nie Google?

Domeny

Internauci lubią nowe domeny, a jak patrzy na nie Google?

Katarzyna Węgiel

Rejestrując nazwę w domenie .marketing lub .pizza zyskujemy dodatkowe słowo kluczowe w adresie strony. Badania pokazują, że zachęca ono użytkowników do kliknięcia w link. A jak nowe domeny wpływają na pozycję strony w wyszukiwarkach? 

Dlaczego nowe domeny?

Nowe domeny są już z nami od jakiegoś czasu i wciąż zyskują na popularności. Właściciele stron internetowych coraz częściej sięgają po nie uruchamiając nowe projekty i trudno im się dziwić. Adres w nowej domenie ma kilka istotnych zalet:

  • adres może być krótszy – np. margherita.pizza zamiast pizzeriamargherita.pl
  • użytkownik od razu wie, czego może spodziewać się wchodząc na stronę – takie domeny, jak .catering, .fitness, czy .cafe pełnią rolę informacyjną,
  • nowe domeny pozwalają na tworzenie oryginalnych adresów, w których końcówka jest integralną częścią nazwy wybranej przez abonenta (np. sprawny.marketing).
  • rejestrując adres w nowej domenie można zawrzeć w nim słowo kluczowe wpisywane przez internautów w wyszukiwarkach.

Okazuje się, że słowo kluczowe w adresie internetowym nie tylko dobrze wygląda, ale może istotnie zwiększyć ruch na stronie. Potwierdzają to wyniki analizy, jaką przeprowadziła firma Verisign. Przeanalizowano 11 milionów zapytań wpisywanych w wyszukiwarkach. Badacze chcieli dowiedzieć się, czy domeny zawierające słowa kluczowe szukane przez internautów będą częściej klikane od adresów bez tych słów (np. domeny z nazwą marki).

Co pokazała analiza? Wyniki z pewnością ucieszą abonentów nowych domen internetowych. Okazuje się, że klikalność domen w wynikach wyszukiwania wyniosła:

  • 12,44% dla adresów bez słów kluczowych,
  • 21,79% dla domen z jednym słowem kluczowym,
  • 25,30% w przypadku adresów zawierających dwa lub więcej słów kluczowych.

Obecność wyszukiwanych fraz w adresie strony może zatem nawet dwukrotnie zwiększyć liczbę wejść z wyników wyszukiwania. Nowe domeny internetowe w naturalny sposób zawierają słowa kluczowe w adresie strony. I chociaż większość z nich jest w języku angielskim, to na liście dostępnych końcówek znajduje się wiele słów zrozumiałych i wyszukiwanych przez polskich internautów: .pizza, .cafe, .fitness, .marketing, .bar i wiele innych.

Nowe domeny i Google

Skoro internauci lubią nowe domeny ze słowami kluczowymi, warto sprawdzić, co sądzi o nich Google. Czy przypadkiem algorytm wyszukiwarki nie faworyzuje „starych” domen, jako końcówek dłużej działających w sieci? Możemy Was uspokoić – nie faworyzuje.

Na oficjalnym blogu Google pracownicy giganta rozwiewają kilka często pojawiających się wątpliwości dotyczących nowych końcówek. Najważniejsza wiadomość brzmi: wyszukiwarka traktuje adresy w nowych domenach tak samo, jak pozostałe. To oznacza, że strona z adresem zakończonym .fashion lub .expert ma takie same szanse w rankingu Google, jak witryna w domenie .pl lub .com.

Dotyczy to też firm, które zainwestowały we własne końcówki, takich jak Canon. Domeny zakończone nazwą marki również są traktowane tak samo, jak wcześniej używane końcówki. Zatem dotychczasowa domena producenta sprzętu fotograficznego – canon.com – będzie miała takie same szanse w wyszukiwarce, jak nowy adres: global.canon.

Właściciele adresów w nowych domenach, które zawierają nazwę miasta lub regionu również nie muszą się martwić. Chodzi o takie końcówki jak .berlin, .madrid, czy nowojorską domenę .nyc . Algorytm wyszukiwarki traktuje je tak samo, jak domeny globalne. To oznacza, że adres w domenie .berlin ma taką samą szansę na dotarcie do mieszkańców stolicy Niemiec jak .com czy .net.

Skoro jesteśmy przy stronach skierowanych do konkretnego miejsca lub regionu, warto wspomnieć o jednym ważnym czynniku. W przypadku domen narodowych, takich jak .pl, .de czy .cz, algorytm Google traktuje końcówkę domeny jako wskazówkę przy układaniu rankingu. Jest to zrozumiałe – wchodząc pod adres w domenie .sk spodziewamy się treści przeznaczonych dla Słowaków, pod domeną .de oczekujemy strony niemieckiej, itd.

Nowe domeny nie są skojarzone z żadnym państwem lub regionem. Dlatego rejestrując adres z końcówką .pizza, .bar lub w innej nowej domenie, warto poinformować Google, z jakiego kraju pochodzą odbiorcy. Dzięki temu mamy szansę zwiększyć liczbę odwiedzin na naszej stronie. Więcej informacji na temat kierowania geograficznego witryny można znaleźć  w pomocy Google.

Nowe domeny i reklamy Google Ads

Bezpłatne wyniki wyszukiwania to jedno, a co z AdWords? Czy nowe domeny pomagają reklamom osiągnąć lepsze wyniki? Firma Google zapewnia, że podobnie jak przy organicznych wynikach wyszukiwania, końcówka adresu nie ma wpływu na reklamy Google Ads. Pracownicy agencji Globe Runner postanowili jednak to sprawdzić.

Przeprowadzono test, w którym uruchomiono dwie identyczne strony internetowe. Jedyna różnica pomiędzy witrynami to ich adresy – jedna działała pod domeną 3caratdiamonds.com, a druga 3carat.diamonds. Strony były reklamowane przy pomocy identycznych reklam Adwords.

Obie reklamy przyciągnęły podobną liczbę internautów. Początkowo kliknięcia w reklamę strony w domenie .com były droższe, jednak notowały więcej konwersji. Z czasem liczba konwersji dla strony w domenie .diamonds wzrosła. Twórcy eksperymentu rekomendują używanie nowych domen ze słowami kluczowymi, jednocześnie zalecając, by testować własne rozwiązania i na tej podstawie wyciągać wnioski.

Tym, co wiemy już dziś, bez przeprowadzania eksperymentów, jest fakt, że poza atrakcyjną domeną internetową należy zadbać o zawartość witryny, sposób prezentacji treści i jej użyteczność dla potencjalnego odbiorcy. Atrakcyjny adres w nowej domenie może pomóc w budowaniu marki i zachęcić internautów do kliknięcia w link. Nie pomoże jednak, gdy po przejściu do strony użytkownik nie znajdzie tego, czego szukał lub pogubi się w nieintuicyjnej nawigacji.

Listę nowych domen dostępnych do rejestracji w Kei.pl znajdziesz na nasze stronie w zakładce Cennik domen.

Jak podobał Ci się ten artykuł?
5
Liczba ocen: 2
Internauci lubią nowe domeny, a jak patrzy na nie Google?

Katarzyna Węgiel

Pasjonatka i praktyk działań inbound marketing. Testerka nowych rozwiązań pozycjonujących markę w umyśle klienta. Łączę teorię z praktyką. Wykorzystuję social media do efektywnego budowania relacji z klientem. Na co dzień zajmuję się kreowaniem wizerunku i świadomości marki w komunikacji on i off –line.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *